Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Ianthe

Go down 
AutorWiadomość
Ianthe

Potajemny Lekarz

Ianthe

LICZBA POSTÓW : 37
DATA DOŁĄCZENIA : 12/09/2018

Ianthe     Empty
PisanieTemat: Ianthe    Ianthe     EmptySro Wrz 12, 2018 2:21 pm


Godność
Ianthe Ida
wiek
Kilkadziesiąt lat – około pięćdziesięciu
rasa
Nimfa
przynależność
Królestwo Ríocht Slumsy potajemny lekarz

umiejętności
Hydrokineza – wraz z narodzinami nabyła umiejętność kontroli nad wodą, co również bywa przydatne podczas leczenia bądź lekkich zmian swojego wyglądu. Choć Ianthe nie jest zmiennokształtna, potrafi miejscowo w swoim ciele pozbawić się na kilka chwil wody, aby wyglądać jak wysuszona staruszka.


Rozmowa ze zwierzętami – jak każda nimfa, Ianthe rozumie mowę zwierząt i potrafi się z nimi porozumieć. Ze względu na sposób swoich narodzin szczególnie upodobała sobie zwierzęta morskie, choć na równi docenia mowę latających stworzeń. Najtrudniej jest jej rozmawiać ze zwierzętami domowymi, których nigdy nie poznała w lasach Baso Aintzira.


Widzenie aury – tę specyficzną moc Ianthe ma wrodzoną, jednak ze wszystkich umiejętności to ona zużywa najwięcej sił. Nimfa potrafi dojrzeć aurę każdej istoty, dzięki czemu wyczuwa wszelkie emocje, stan zdrowia czy moce, a czasami – w przypadku wyjątkowo słabych stworzeń, głównie ludzi – wyłapuje nawet niektóre myśli. Ta moc ma jednak jeden mankament – nimfie zawsze, gdy z niej korzysta, zmienia się kolor oczu z błękitnego na złocisty. Dlatego Ianthe korzysta z niej rzadko i głównie w nocy. Dodatkowo czytanie w myślach jest dla niej bardzo wyczerpujące, więc zwykle nie ma potem siły na nic innego przez kilka godzin.


Ziołolecznictwo – Ianthe jest lekarzem, ziołolecznictwo poznała jeszcze w Baso Aintzira, gdy była dzieckiem. Całkowicie zżyta z otaczającą ją roślinnością, pilnie uczyła się wykorzystywać wszystkie dary matki natury, aby leczyć rany i choroby. Dzięki temu bezpiecznie zagnieździła się w slumsach i została tajemnym lekarzem na usługach Eliasa.

wygląd
Ianthe, jak przystało na Najadę, ma bardzo bladą i delikatną skórę, niesamowicie gładką z powodu odżywczego wpływu wody, która przepełnia jej ciało. Jest niewysoka, bo mierzy zaledwie sto sześćdziesiąt kilka centymetrów, przez co w otoczeniu innych nimf wyglądałaby na ich młodszą siostrę, a nie dorosłą kobietę. Aby ludzie nie odkryli jej prawdziwej rasy, specjalnie barwi policzki delikatnym różem, a usta czerwienią – w przeciwnym razie mogłaby się wydać ulotną zjawą.

Ponieważ twarzyczkę ma niewielką i okrąglutką, szczególnie wyróżniają się na niej duże oczy, zazwyczaj błękitne na wzór wody. Stara się często uśmiechać, by sprawiać wrażenie ludzkiej dziewczyny, jednak przez wypukłość warg przypomina to raczej niezidentyfikowany grymas lub – nawet częściej – złożenie ust do pocałunku.

Ma burzliwą czuprynę czarnych włosów, sięgających niewiele za ramiona, często nieugładzonych przez brak czasu i kręcących się na wszystkie strony. Gdy jednak zamoczy je w wodzie, nie stają się ociężałe i oklapnięte, ale błyszczą i wydają się jeszcze dłuższe, niż są na co dzień.

Choć nie ma na to wpływu, roztacza wokół siebie delikatną, upajającą i kwiecistą woń, której nie jest w stanie ukryć nawet ziołowymi specyfikami. Porusza się zawsze zwiewnie, prawie bezgłośnie, zupełnie jak tancerka, dlatego zwykle nie słychać jej chodu. Ubiera się raczej cienko, ponieważ nigdy nie jest jej zimno, w jasne i subtelne szaty.

Charakter
Ianthe jest spryciulką, ale próbuje nie dać tego po sobie poznać, ponieważ boi się, że ktoś nabierze odnośnie do niej podejrzeń. Aby bezpiecznie utrzymać się w slumsach, musi nieźle kombinować, myśleć klarownie i przyszłościowo, dlatego nie bierze niczego na wiarę, tylko najpierw dobrze analizuje oraz szuka wszelkich możliwych rozwiązań i skutków. Dobrze wie, że długo nie pociągnie, jeśli będzie zrzędliwą, niedającą się lubić i sarkastyczną lekarką, bo Samozwańczy Król bez problemu znajdzie kogoś na jej miejsce. Z drugiej strony doskonale zdaje sobie też sprawę, że jeśli przyciągnie uwagę zbyt wielu mężczyzn swoją nimfowatością, ponownie będzie musiała uciekać hen daleko, na inny koniec wyspy. Stara się więc być miła i empatyczna, nawet wobec zwykłych ludzi, którymi z natury powinna gardzić, ale jednocześnie jest nieco wycofana z życia publicznego. Chowa się w małej, ale ładnej chatce wciśniętej w jakiś kąt wąskiej uliczki, aby trafiali do niej bez problemu tylko ci, którzy o jej istnieniu i umiejętnościach wiedzą.

Przewrotnie to, co jest największą bronią nimf, czyli ich atrakcyjność w oczach mężczyzn, jest zarazem jej słabością – sama również zachwyca się w duszy pięknem niektórych przedstawicieli płci brzydkiej, bez względu na to, jakiej są rasy, przez co żal jej ich zabijać i wysysać z nich młodość. Nie przyznaje się jednak do tego głośno, ponieważ w pamięci ciągle ma szyderstwa starszych sióstr z Baso Aintzira, gdy z zapałem opowiadała o przystojnych rycerzach mijających jej jezioro.

Z tego powodu postanowiła zabijać i żywić się młodością wyłącznie umierających, którzy trafią do niej na stół, oraz szpetnych zbrodniarzy. Slumsy okazały się więc wyborną kryjówką, gdzie mogła z czystym sumieniem i bez nadzoru prawa decydować, kogo pozbawi życia i kto na to zasłużył. Czasami, gdy przez dłuższy czas żaden brzydszy nieszczęśnik nie trafia do niej po lekarstwo, wybiera się w nocy na łowy do najbardziej obskurnych tawern i zwabia któregoś z obrzydliwych zwyrodnialców, aby złożyć na nim pocałunek.

Jako lekarz potrafi być rzeczowa i beznamiętna, skupiona wyłącznie na swojej pracy i niezwracająca uwagi na niemal nic innego. Przyzwyczajona do wszelkich komentarzy i zaczepek w slumsach, przechodzi nad nimi do porządku dziennego i zazwyczaj tylko uśmiecha się półgębkiem. Nie lubi własnej rasy oraz innych nimf, w związku z tym nie utrzymuje z żadną kontaktu. Stała się typem samotnika, nawet jeśli względnie miłego i pomocnego. Przede wszystkim jednak stawia na własne przetrwanie, więc jeśli poczuje się zagrożona, nie będzie się wahać w wyrządzeniu komuś krzywdy.

Historia
Ianthe urodziła się na wiosnę, kilkadziesiąt lat temu, wraz z ostatnią lilią zakwitłą tego roku, w Baso Aintzira. Jak wiele nimf wodnych, od początku miała niemal przezroczystą, porcelanową skórę i burzę ciemnych włosów, jednak była mniejsza od swoich sióstr, co sprawiło, że żadna z nich nie myślała o niej poważnie jak o swojej towarzyszce. Choć dorastając, zżyła się z niektórymi najadami, to gdy jednak po parunastu latach osiągnęła pełną dojrzałość, nadal w ich obecności przypominała dziewczynkę, a nie pełnoprawną, wysoką nimfę.

Pierwsze lata w Baso Aintzira spędziła, ucząc się sumiennie ziołolecznictwa – doceniała naukę i inteligencję żywych istot, jak również bardzo ciekawiły ją okoliczne lasy. Pomimo że była nimfą wodną i większość czasu spędzała w jeziorze, często też odwiedzała driady, aby badać rośliny. Od dziecka doskonaliła też unikatową umiejętność widzenia aury, raczej niespotykaną w Baso Aintzira – a przynajmniej Ianthe nie znała żadnej nimfy, która posiadała tę samą moc. Z tego powodu po raz pierwszy naraziła się Królowej, gdy dla ćwiczeń próbowała odczytać jej aurę, nieświadoma wtedy, że podczas używania tej umiejętności zmienia jej się kolor oczu.

Gdy nimfy urodzone tego samego roku co ona osiągnęły dojrzałość i musiały zacząć pozbawiać ludzi życia, wyruszyła razem z nimi na okoliczne ścieżki, aby zwabiać śmiertelników. Wtedy po raz pierwszy zobaczyła mężczyzn, samych młodych i pięknych, nieświadomych zagrożenia, co kompletnie zaparło jej dech w piersi. Od razu wiedziała, że nie chciała żadnego z nich zabić – nie kierowały nią wtedy pobudki moralne, a jedynie wysokie poczucie estetyki i miłość do piękna. Nie rozumiała, dlaczego inne nimfy zwabiały do siebie niedoszłych kochanków tylko po to, aby zaraz złożyć na nich śmiertelny pocałunek, a światu odebrać jedno z piękniejszych istnień.

Przez lata stosowała się jednak do rozkazów Królowej i wyruszała na nimfie polowania, wiedząc, że w przeciwnym razie w przyszłości czeka ją nieuchronna śmierć. Za logiczne zaczęła uważać zabijanie najbrzydszych mężczyzn, ponieważ tym samym pozbawiała świat jakiegoś defektu, jednak naraziła się przez to na ośmieszenie w oczach pozostałych nimf. Stała się odludkiem i niechcianym towarzyszem, co nie umknęło uwadze Królowej. W dniu czterdziestych piątych urodzin Ianthe Władczyni podarowała jej najpiękniejszego mężczyznę, jakiego trzymała w swojej grocie – najada do dziś nie wie, czy z powodu litości, aby naprawić od dawna popsute stosunki, czy aby jeszcze bardziej ją upokorzyć.

Ianthe, świadoma, że nie będzie mogła pozostawić go przy życiu, nie potrafiła jednak oprzeć się jego urokowi i chciała wpierw się z nim kochać, tak jak czyniły to ludzkie kobiety w opowieściach jej sióstr. Człowiek wykorzystał uległość nimfy i zanim ta zrzuciła z siebie szatę, ogłuszył ją oraz uciekł. Zlękniona Ianthe – przekonana, że jeśli pozwoli uciec śmiertelnikowi, który zna przejście do groty Królowej, czeka ją wyrok śmierci – ruszyła za nim w pościg od razu po ocknięciu się. Nie potrafiła go jednak wytropić przez kilka dni, pomimo bezustannych poszukiwań, dlatego postanowiła opuścić Baso Aintzira na zawsze – wierzyła, że Królowa nie zaryzykuje dla jednej krnąbrnej nimfy ujawnienia swojej kryjówki i nie będzie jej szukać.

Tułała się przez kilka lat, powoli ucząc się życia w społeczeństwie i poznając Wyspę, jak również bez przerwy podziwiając piękno mijających ją istot (kobiety, choć również bezsprzecznie urodziwe, uważała za gorsze, ponieważ miała porównanie do pięknych nimf), aż w końcu osiadła w slumsach pod miastem Ríocht. Tam, w miejscu pełnym bezprawia i wszelkich podejrzanych stworzeń, mogła mieszkać bez strachu, że ktokolwiek z Baso Aintzira do niej dotrze. Elias, Samozwańczy Król, szybko odkrył jej prawdziwe pochodzenie, ale łaskawie pozwolił zostać Ianthe w slumsach, dając jednak jedno ultimatum – albo będzie za darmo leczyć lub (częściej) zabijać ludzi i stworzenia, które ten wskaże, albo wyjawi wszystkim jej tożsamość. Pod rządami Samozwańczego Króla zaczęła więc prowadzić niewielką, tajemniczą lecznicę, będącą głównie wynikiem szantażu Króla, ale i zapewniającą jej jednocześnie ochronę, jak i dostęp do odpowiednich osób, których z czystym sumieniem mogła zabić.

Przez lata tułaczki wyrobiła w sobie nikłe poczucie moralności, które obok wrażliwości na piękno cielesne stało się jej głównym kryterium odnośnie do wyboru ofiar. Wybiera na nie wyłącznie szpetnych, zazwyczaj przepełnionych złem, młodzieńców, aby uwolnić świat od niedoskonałości, i umierających ludzi, którym i tak zostało niewiele życia.
Pozostałe informacje
Aby ukryć swoje nimfie pochodzenie, ludziom przedstawia się jako Ida, ponieważ Ianthe brzmi zbyt eterycznie. Jedyną osobą znającą jej prawdziwe imię w slumsach jest jak na razie wyłącznie Samozwańczy Król.

W slumsach ze zwierząt kontaktuje się przede wszystkim z pyraustami, więc głównie to po ich obecności można rozpoznać jej mały domek.

Jak na nimfę jest dość młoda – ma zaledwie około pięćdziesięciu lat, co w porównaniu do starszych nimf czyni ją jeszcze niedoświadczoną.

Jest wrażliwa na piękno mężczyzn każdej rasy oprócz ogrów, krasnoludów, myszy oraz gadów.

Powrót do góry Go down
https://absitomen.forumpolish.com/t110-ianthe https://absitomen.forumpolish.com/t108-ianthe
Judasz

Pisces

Judasz

LICZBA POSTÓW : 108
DATA DOŁĄCZENIA : 14/04/2017

Ianthe     Empty
PisanieTemat: Re: Ianthe    Ianthe     EmptySob Wrz 15, 2018 2:03 pm






Akcept

 Fire
 
Powrót do góry Go down
https://absitomen.forumpolish.com/t100-judaszu-zdradziecki-biedaku-vol-2 https://absitomen.forumpolish.com/t84-judaszu-zdradziecki-biedaku
 
Ianthe
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Ianthe
» Tajemna lecznica Ianthe
» Wizyta {Elias & Ianthe}

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Kompendium Wiedzy :: Karty Postaci-
Skocz do: